Archiwum
- Index
- Komisarz Palmu Tak mąwią gwiazdy, panie komisarzu Waltari Mika
- Bracia St Claire 01 Mortimer Carole Gwiazda z Hollywood
- 1102. Gordon Lucy Dwie gwiazdy
- 1060. Way Margaret Zapisane w gwiazdach
- Millet Catherine Ĺťycie seksualne Catherine M ( 18)
- Jane Heller Szczęśliwe gwiazdy
- Trish Wylie Jak zostać gwiazdą
- Gordon_Barbara_ _Gwiazdy_na_ziemi
- Jameson Bronwyn Gorący Romans DUO 886 W poszukiwaniu wspomnień
- 1033. DUO Mann Catherine Brak kontroli
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- aeie.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Cóż, przyznaję ze skruchą, że też jestem łasuchem - odparła pogodnie
Anna.
- Pain au chocolat i duńskie ciasteczka. I sok pomarańczowy, żeby się
nazywało, że zdrowo - zaproponowała Saskia.
- Szampan z sokiem pomarańczowym? - podpowiedziała Anna.
- Niezłe, ale jeszcze nam się ubzdryngoli i wpadnie do... Oj, czary-mary,
nikt nic nie słyszał!
- Zawsze mogę powiedzieć Aleksowi, że się wygadałaś - stwierdziła
Isobel.
- Mam cię niechcący ukłuć szpilką?
Isobel nie miała czasu martwić się o ślub. Przyniesiono ciastka i
szampana, potem pojawiły się kwiaty: prosty bukiet kremowych lilii
idealnie pasujący do kremowej, jedwabnej sukni, następnie włosy,
paznokcie, makijaż. Jednym słowem, ni chwili wytchnienia.
- No, musisz się ubrać. Tu coś starego i pożyczonego - powiedziała Anna,
podając córce bransoletkę.
- Dziękuję, mamo.
- Nowa jest sukienka. Ale zanim ją włożysz, coś niebieskiego. - Saskia
sięgnęła do torebki.
GWIAZDA TELEWIZJI
89
- Niebieska podwiązka! - zawołała Isobel.
- Oszczędzimy ci sześciopensówki w bucie, byłoby niewygodnie -
wtrąciła Marcia.
Saskia pomogła pannie młodej włożyć suknię i rękawiczki.
- Jeszcze to. - Bel podała jej perły.
- Są przepiękne! - entuzjazmowała się Marcia.
- Dostałam od Aleksa w prezencie ślubnym
- przyznała cicho.
- Idealnie pasują do sukni - powiedziała Anna, układając szal z organzy
na ramionach Isobel. - Wyglądasz jak księżniczka.
- Wez kwiaty, Bel. - Marcia wyjęła aparat.
- Uśmiechnij się.
- Bel... naprawdÄ™ zostaniesz mojÄ… siostrÄ…. - Saskia z trudem
powstrzymywała łzy.
- Opowiadałaś w szkole, że jesteście siostrami blizniaczkami, jak Helen i
Polly.
- Siostrą, której nie mogłam ci dać - szepnęła Anna ze łzami w oczach.
Isobel spojrzała na nią zaskoczona. Nigdy o tym nie rozmawiały.
Ponieważ była póznym dzieckiem, uznała, że jest nieplanowaną wpadką
małżeńską.
A może była jedynaczką z innego powodu? Problemy z poczęciem?
Poronienia?
- Mamo...
- Nie czas teraz na to. Chcę ci tylko powiedzieć, że oboje z tatą bardzo cię
kochamy. Jesteśmy z ciebie dumni. I cieszymy się, że wychodzisz za
Aleksa.
- Zaraz siÄ™ rozbeczÄ™.
90
KATE H ARDY
- Nie! - wrzasnęła Saskia. - Makijaż! No i jeśli dostarczymy zapłakaną
pannę młodą, Alex nas oskalpuje.
Zadzwonił telefon, który odebrała Marcia.
- Tak. Dziękuję. - Odłożyła słuchawkę. - Limuzyna czeka.
- Limuzyna? DokÄ…d jedziemy?
- Nie powiem, jeszcze mi życie miłe. Ale wszyscy czekają na miejscu.
Alex wynajął rolls-royce'a w stylu retro. Samochód zatrzymał się przed
kościofem Bath Abbey.
- Nie. - Isobel pokręciła głową. - Nie dadzą mi ślubu kościelnego, jestem
rozwódką.
- Nie idziemy do kościoła - wyjaśniła Anna.
- To gdzie? - Zrozumiała, gdy ruszyli w kierunku rzymskich łazni. - Nie
wierzę, że dał radę zorganizować ślub właśnie tu!
- Przez cały dzień są otwarte dla zwiedzających, więc ósma trzydzieści
jest najpózniejszym terminem - wyjaśniła Saskia. - Dlatego musiałaś
wstać bladym świtem.
- Ja... - Po prostu ją zatkało.
- Uśmiechnij się, bo brat mnie zabije - poleciła przyjaciółka.
- Można było przyjść tu na piechotę, ale mój syn chciał utrzymywać
tajemnicę jak najdłużej - dodała Marcia. - Cały Alex.
- Zwięta racja - przyznała Isobel.
Wokół wielkiego basenu, z którego unosiła się para, paliły się pochodnie.
Wypełniono go czystą wodą
GWIAZDA TELEWIZJI
91
koloru miski, którą dostała od kolegów w pracy. Na pewno ten prezent nie
był przypadkiem. I wtedy ujrzała Aleksa.
Wiedziała, że żartuje, mówiąc, że na ślub włoży akubrę lub togę. Ale
czegoś takiego się nie spodziewała. Miał na sobie czarny frak i spodnie w
jodełkę, białą koszulę ze skrzydlatym kołnierzykiem i złocistą kamizelkę.
Fular idealnie pasował do jej szalu. Goście byli ubrani w podobnym stylu,
każdy miał lilię w butonierce.
Na chwilę uwierzyła, że Alex naprawdę ją kocha, bo takie pomysły
zwykle podsuwa miłość.
Wyglądał oszałamiająco. Jej serce szalało z radości, gdy do niej szedł.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]