Archiwum
- Index
- Hardy Kate Światowe Życie Duo 267 Gwiazda telewizji
- 249. Clark Lucy Ĺťycie na walizkach
- 02 Trish Wylie Ĺťycie jak romans
- Travin Sheldon Dewiacje seksualne leczenie, wskazĂłwki dla klinicystĂłw
- Ustawa z dnia 18 lipca 2001r. Prawo wodne
- 1033. DUO Mann Catherine Brak kontroli
- Catherine George Milion pocałunków
- George Catherine Tajemnica lekarska
- Nalo Hopkinson The New Moon's Arms
- Howard Robert E. Bogowie Bal Sagoth
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- epicusfuror.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wyraznie, że powiedziałam sobie wówczas, w krystalizującym
rozkosz przystępie świadomości, iż będę musiała któregoś dnia
znalezć jakiś sposób na to, żeby utrwalić na piśmie ową
bezgraniczną błogość odczuwaną w chwili, gdy zespolone ze
sobą ciała zdają się jakby prostować. Chcąc zrozumieć to od-
czucie, wystarczy przypomnieć sobie, co się widzi na filmach
poświęconych cudom przyrody, kiedy - dzięki odpowiedniemu
przyspieszeniu sekwencji obrazów -można obserwować, jak
płatki róży wchłaniają tlen i metodycznie się prostują.
Podlegamy prawom społecznym, jesteśmy obowiązani
przestrzegać rodzinnych rytuałów: podporządkowujemy się
temu, co się nazywa teraz kulturą przedsiębiorstwa", i nawet w
intymność życia seksualnego wprowadzamy przyzwyczajenia,
ustalając kodeks do wyłącznego stosowania przez dwie osoby,
pewną kulturę stadła". Spółkowanie w plenerze wchodzi zatem
w skład naszej, Jacques'a i mojej, kultury stadła". I tak jak
zdarzyło mi się zaznaczyć na mapie świata, szpilkami z
kolorowymi główkami, te miasta, które już odwiedziłam,
podobnie potrafiłabym zaznaczyć na
mapie Francji ruiny, skały, zakręty dróg i kępy drzew, gdzie,
skierowawszy lornetkę, obserwator mógłby dostrzec malutką,
podrygującą dwugłową sylwetkę ludzką. Kiedyś wczesnym
rankiem, na mlecznobiałym tle skał stromej góry, zgięta jak
zazwyczaj wpół, trzymałam się oburącz cienkiego pnia młodego
drzewa o rzadkim listowiu. Ledwo co zdążyliśmy podciągnąć
szorty, kiedy podszedł do nas pewien mężczyzna z pytaniem: Czy
jesteśmy w tych stronach na wakacjach? Czy zgubiliśmy drogę?
Gdy tylko sobie poszedł, przyszło nam do głowy, że - aby
zapobiec ewentualnym kradzieżom - ma on za zadanie
nadzorowanie samotni, która była rzeczywistym celem naszej
wycieczki. Przypominam sobie kaplicę, całkowicie zrujnowaną,
chociaż pozostały po niej jeszcze wysokie ściany wyrastające
pośrodku pustej równiny, wraz z okalającym je kamiennym
ogrodzeniem, oraz mury leżącej już w gruzach zakrystii, gdzie
chciałoby się pospacerować, niczym wśród starożytnych ruin,
rozmyślając o tych, którzy tu kiedyś przebywali. Krótka nawa
cała skąpana jest w słońcu, chór pozostaje w cieniu ze swoim
antra-cytowym, kamiennym ołtarzem w doskonałym stanie.
Kładę się na nim na plecach, jest za wysoko, żeby kochać się na
stojąco. Podczas gdy Jacques pochyla się, by otworzyć moją
waginę kilkoma ludycznymi liznięciami, szeroko otwartymi
oczyma wpatruję się w skrawek nieba odciętego linią szczytową
czarnych murów; czuję się tak, jakbym się znajdowała na dnie
studni. Sprawę doprowadzimy do końca na stojąco, w ciasnej
klitce, gdzie ledwo co mieszczą się oba nasze ciała. Jej pierwotne
przeznaczenie pozostaje dla
nas tajemnicą. Antresola? Nisza, w której znajdowała się
nieistniejąca już dzisiaj statua?
Inne ruiny, inna pusta przestrzeń: ogromnych rozmiarów
gospodarstwo ziemskie, umocnione, wraz z przybudówkami,
oraz usytuowany nad stromym uskokiem płaskowyż, któremu
zdaje się ono - jeszcze teraz - zapewniać ochronę. Powinnam
uściślić informacje na temat naszej kultury stadła": co drugi,
trzeci raz miłosne zespolenie daje początek seansowi zdjęć. Tym
razem był on długi i skomplikowany. Zabrałam ze sobą wiele
różnych rzeczy, niektóre z nich są tak delikatne, że boję sieje
porozwieszać na krzakach czy rzucić na stertę kamieni. Te same
obawy pojawiają się ponownie, kiedy chcę się przebrać, między
jedną sesją pozowania a drugą, w muślinową sukienkę, która
tańczy na wietrze. Jacques szuka kontrastów świetlnych i każe mi
wciskać się we wszystkie szczeliny tych ruin. Stąpam ostrożnie
po kamienistej drodze, ponieważ mam na nogach pantofelki o
bardzo cienkich obcasach i wąskich noskach, które trochę mnie
uciskają. Muszę również uważać, żeby nie wdepnąć w kozie
bobki, gdyż zanim z tych ruin zrobiliśmy sobie studio foto-
graficzne, pasły się tu zwierzęta. Wielokrotnie boso
[ Pobierz całość w formacie PDF ]