Archiwum
- Index
- Bednarska Agnieszka Emigracja uczuć Emigracja uczuć tom 1
- Cole Allan & Bunch Christopher Sten Tom 1 Sten
- Camp L. Sprague de & Carter Lin Conan Tom 25 Conan Bukanier
- Longin Jan Okoń Trylogia Indiańska. Tom III Śladami Tecumseha
- Moorcock_Michael_ _Sniace_miasto_ _Sagi_o_Elryku_Tom_IV
- Carroll_Jonathan_ _Vincent_Ettrich_TOM_02_ _Szklana_zupa
- Moorcock_Michael_ _Perlowa_Forteca_ _Sagi_o_Elryku_Tom_II
- Clancy Tom Splinter Cell 02 Operacja Barakuda
- Hasek Jaroslav Przygody dobrego wojaka Szwejka tom 2
- Lam Jan Głowy do pozłoty tom I
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- marcelq.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
bezpieczna, ale oni nie. Rozejrzałam się po pokoju. Nie chciałam, by ktokolwiek z nich
wpadł w tarapaty. Nawet Andrew.
Adam popatrzył na maślane ziarno popcornu.
Cóż, to co widzieli? Nikt nie zrobił niczego złego.
Dee odłożyła opakowanie na bok.
O co chodzi?
Ultra jasnoniebieski wzrok Matthew przeskanował pokój.
Jedna ich satelita wyłapała światło z halloweenowej nocy. Byli już na polu, używając
jakichÅ› maszyn do pomiaru resztek energii.
Daemon prychnÄ…Å‚.
ZnajdÄ… tylko spalonÄ… ziemiÄ™.
Z tego co słyszałem, wiedzą, że potrafimy manipulować światłem do samoobrony, ale
nie to przyciągnęło ich uwagę. Pan Garrison spojrzał na Daemona ze zmarszczonym
czołem. Ta energia była tak silna, że zakłóciła sygnał satelity i nie byli w stanie zrobić
zdjęć tego wydarzenia. Nic takiego wcześniej się nie stało.
Wyraz twarzy Daemona nic nie mówił.
To chyba jestem aż tak niesamowity.
Adam zaśmiał się pod nosem.
Jesteś teraz tak potężny, że możesz zakłócić sygnał satelity?
Tu nie chodzi tylko o sygnał. Pan Garrison zaśmiał się krótko. To zniszczyło całą
satelitę satelitę zaprojektowaną, by śledzić wysokie stężenie światła i energii. Wszystko
wskazuje na okręg Petersburga, a wydarzenie zniszczyło satelitę.
Jak powiedziałem, aż taki niesamowity jestem. Daemon uśmiechnął się zadowolony
z siebie, ale ja czułam niepokój.
Wow Andrew wymamrotał. Respekt zabłyszczał w jego oczach. To naprawdę
niesamowite.
Może i niesamowite, ale DOD to zaciekawiło. Starsi wierzą, że niedługo tu będą i
zaczną wszystko monitorować. I że już tu byli. Spojrzał na swój zegarek na nadgarstku.
To ważne, by każdy zachowywał się najlepiej jak można.
Co inni Luxen o tym myślą? zapytała Dee.
Nie są na razie tym zmartwieni. I nie mają powodu powiedział Matthew.
Bo to Daemon wywołał taką erupcję energii, a nie oni powiedziała Ash, a potem
sapnęła. Czy DOD podejrzewa, że mamy więcej zdolności?
Myślę, że oni chcą wiedzieć, jakim cudem zrobił coś takiego. Matthew przyglądał
się Daemonowi. Starsi powiedzieli im, że pomiędzy nami doszło do walki. Nikt nie
wskazywał na ciebie, Daemon, ale wiedzą, że jesteś silny. Niedługo możesz mieć
odwiedziny.
Wzruszył ramionami, ale mnie ukłuł strach. To nie Daemon pozbył się Barucka, więc
jak może wyjaśnić, co się stało? I czy DOD domyśli się, że Luxen są potężniejsi niż sądzili,
zdolni prawie do wszystkiego?
Jeśli tak, moi przyjaciele i Daemon są w niebezpieczeństwie.
Katy, to bardzo ważne, byś była ostrożna przy Blackach kontynuował pan Garrison.
Nie chcemy, by DOD zaczęło podejrzewać, że wiesz coś, czego nie powinnaś.
Mów za siebie wymamrotał Andrew.
Posłałam mu spojrzenie, ale Daemon odpowiedział, zanim ja zdołałam.
Andrew, bo ci przypier...
No co? krzyknął Andrew. Mówię prawdę. Nie musimy jej lubić, bo ty jesteś
zaślepiony głupim człowiekiem. Nikt...
W ułamku sekundy Daemon znalazł się po drugiej stronie pokoju. W pełni otoczony
intensywnym czerwono-białym światłem, chwycił Andrew i rzucił nim o ścianę z siłą, która
zatrzęsła wszystkimi obrazami.
Daemon! wrzasnęłam i wstałam w tym samym momencie, co pan Garrison
krzyknÄ…Å‚.
Ash zeskoczyła z krzesła, ciężko oddychając.
Co ty wyprawiasz?
Dee oparła się wygodnie i chwyciła przekąskę.
I siÄ™ zaczyna. Popcornu?
Adam wziął garść.
Szczerze, ktoś musi skopać tyłek Andrew. To, że jest tu DOD, to nie wina Katy. Ma
tyle do stracenia co my.
Jego siostra spojrzała na niego ostro.
Teraz trzymasz jej stronę? Człowieka?
Tu nie chodzi o strony powiedziałam, obserwując chłopaków.
Przeszli już w formę Luxen. Tak jak Matthew. Tylko intensywne niebieskawe światło w
kształcie mężczyzny, które złapało Daemona i odciągnęło go od Andrew.
Ash przypatrywała mi się przez chwilę.
Nic z tego by się nie stało, gdybyś się nie pojawiła. Nigdy nie dostałabyś znaku. Arum
by cię nie zobaczyli, a ten cały pochrzaniony łańcuch wydarzeń nie miałby miejsca!
Och, zamknij się, Ash. Dee rzuciła w nią garścią popcornu. Serio. Katy
ryzykowała życie, żeby Arum nie dowiedzieli się, gdzie mieszkamy.
Zwietnie i uroczo. Ash odpyskowała. Ale Daemon nie zmieniłby się w Rambo,
gdyby jego cenny człowiek nie był w niebezpieczeństwie co pięć sekund. To jej wina.
Nie jestem jego cennym człowiekiem! Odetchnęłam głęboko. Jestem tylko... jego
przyjaciółką. A to robią przyjaciele. Ochraniają się.
Ash wywróciła oczami.
Usiadłam.
Cóż, to przynajmniej robią ludzcy przyjaciele.
I Luxen też powiedział Adam, patrząc na siostrę. Tylko niektórzy czasami o tym
zapominajÄ….
Ash westchnęła zdegustowana, odwróciła się i skierowała do drzwi.
Poczekam na zewnÄ…trz.
Obserwując ją, zastanawiałam się, czy miała powód, żeby winić mnie za wszystko,
nawet może za te krzykliwe fioletowe rajstopy. Ale to była jednak moja wina. To moja
dziwna produkcja energii ściągnęła tu DOD. Poczułam ucisk w klatce piersiowej.
Pan Garrison w końcu rozdzielił chłopców. Andrew zmienił się w człowieka i zmrużył
oczy na ciÄ…gle jarzÄ…cego siÄ™ Daemona.
Stary, to było po prostu złe. Możesz się na mnie wyżywać, ale ja ciągle będę miał z
niÄ… problem.
Andrew ostrzegł pan Garrison.
Co? warknął. Naprawdę uważacie, że nie pęknie, gdy DOD będzie ją
przesłuchiwać? A będą, bo jest tak blisko z Dee i ciebie. A ty, Daemon, chcesz iść w ślady
brata? Chcesz też za nią umrzeć?
Zwiatło Daemona rozbłysnęło jaśniej i wiedziałam, że zaraz wyładuje się na Andrew. To
niedorzeczne. Bez namysłu przekroczyłam pokój i chwyciłam go za promieniujący
nadgarstek. Dziwnie było go tak dotykać. Ciepło i elektryczność popłynęły wzdłuż mojej
ręki. Tył mojej szyi łaskotał.
To był cios poniżej pasa powiedziałam do Andrew, bo ktoś musiał. Nawet nie
zasługuje na to, by mu skopać dupę, Daemon.
Ma rację powiedział Adam. Dopiero teraz zauważyłam, że się ruszył i stanął po
[ Pobierz całość w formacie PDF ]