Archiwum
- Index
- Chalker Jack L W Świecie Studni 5 Zmierzch przy Studni Dusz (pdf)
- BAIRD JACOUELINE Grzeszna Namiętność
- Cartland Barbara Namiętność i kwiat
- Fritz Leiber FGM 4 Swords Against Wizardry
- Kraszewski Józef Ignacy Boleszczyce
- Basso Adrienne UwieśÂ›ć‡ aroganta
- A_depressao_como_mal_estar_contemporaneo
- 160 Green Abby Kaprys Francuza
- Eilis Flynn [Hunters for Hire] Echoes of Passion (pdf)
- Christie_Agatha_ _Poirot_prowadzi_sledztwo_(SCAN dal_1128)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- epicusfuror.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Wpatruję się w niego przez chwilę. Oczywiście mogłabym
odmówić i odprawić go, ale jego obecność tak na mnie działa, że
mało co do mnie dociera.
- Jasne, wejdz.
Cofam siÄ™ do ciemnego przedpokoju, a on wchodzi za mnÄ…, I to
wystarczy. Moment, gdy znajduje siÄ™ blisko, gdy wdycham jego
cudowny zapach: słodki, cytrusowy, piżmowy i nie do odparcia.
Teraz, kiedy stoi tuż obok mnie, moje wnętrzności topnieją
kolana mi siÄ™ uginajÄ… i gapiÄ™ siÄ™ w jego usta, uchylajÄ…c swoje
pod wpływem nagłego pożądania.
- Beth mówi gardłowo i wtem jego wargi są już
przyciśnięte do moich. Całujemy się namiętnie, nie mamy siebie
dość. Uczucie jest rozkoszne, jakby mnie porwało tornado -
przemożne, wirujące przyprawiające o dreszcze, a zarazem
miękkie i ciemne. Smak ust Dominica i siła jego pożądania budzą
we mnie nieznaną dotąd żądzę. Pragnę go tak bardzo, że w chwili,
gdy jego
język dotyka mojego, jestem natychmiast gotowa: gorąca i
wilgotna.NaciskajÄ…ce na mnie twarde wybrzuszenie w okolicy
jego pachwin podpowiada, że on też jest gotowy. Czuję, że oboje
nie potrafimy się już kontrolować, działamy instynktownie,
pociągani siłą pożądania.
Jego ręce wędrują pod moją bluzkę, unoszą ją, ściągają przez
głowę. Zostaję w samym staniku. Głowa Dominica opada ku
moim piersiom i na miękką skórę ponad biustonoszem sypie się
deszcz gorących pocałunków. Zaraz jednak jego usta wracają do
moich i witam je spragniona, nie mogąc znieść, gdy ich chociaż
przez chwilÄ™ nie ma. PodciÄ…gam jego koszulkÄ™, a on przejmuje
ją ode mnie, ściąga szybkim ruchem i zaraz przyciskamy się do
siebie, a dotyk nagich ciał wywołuje niesamowicie intensywną
przyjemność.
Nasze usta znowu są złączone, Dominic szczypie mnie w
wargi i zasysa mój język. Jego namiętność jest bardziej gorąca niż
poprzednio, a moja rozgrzewa się, aby mu dorównać. Przesuwam
lekko paznokciami po jego szerokich, umięśnionych plecach,
sprawiając, że jęczy mi prosto w usta, a potem sięgam do guzika
jego dżinsów i pośpiesznie je rozpinam. Promieniuje stamtąd
gorąco jego erekcji, czuję wielki pal sterczący pod miękką
bawełną bokserek. Wślizguję dłoń do rozporka i obejmuję gorącą,
twardą, a zarazem aksamitnie miękką męskość. Pocieram ją, skóra
przesuwa mi się delikatnie w ręce, a Dominic znów jęczy. Jego
ręka z kolei mocuje się z zapięciem mojej spódnicy i po sekundzie
ubranie leży już na podłodze. Jego palce wśliznęły się tymczasem
do moich majtek i teraz sięgają rozgrzanego, wilgotnego wzgórka.
Przemieszczają się na nabrzmiałą łechtaczkę, pocierają ją i
obracają ,a ona odpowiada z siłą, od której przeszywa mnie
dreszcz, tak że mocniej zaciskam rękę na jego ogromnym penisie.
Przez chwilę pieścimy się, potem jego palce suną przez moją
wilgoć do wejścia i najpierw jeden, a zaraz po nim drugi wślizgują
siÄ™
do wnętrza. Odrzucam głowę do tyłu i krzyczę z niewysłowionej
przyjemności. On znów popycha palce, i znowu, wciskając je we
mnie głęboko.
- O niczym innym nie myślałem, odkąd się pieprzyliśmy
mówi. - Nie mogłem odegnać pragnienia, żeby cię poczuć i
smakować.
W odpowiedzi zaczynam mu ściągać spodnie. Musi wyjąć
rękę z moich majtek i pozwolić mi zsunąć dżinsy oraz bokserki na
swoich silnych ud i łydek. Kiedy jestem już przy podłodze,
klękam przed nim. Przyciskam twarz do jego brzucha, wdycham
cudownie miękki zapach jego włosów łonowych, a jego penis
grzeje mnie przy tym w policzek. Czuję na głowie dłonie
Dominica gładzą mnie, nawijając delikatnie pasma włosów na
palce. Jego penis jest niewiarygodny i chcę go kochać tak, jak -
mam nadzieję że on wkrótce będzie kochał mnie. Wodzę ustami
po jego całej długości, znów podziwiając słodką miękkość skóry i
kryjącą się pod nią niemal żelazną twardość. Kiedy dosięgam
czubka, biorę go w jedną rękę, podczas gdy drugą ujmuję od
spodu jądra i delikatnie je głaszczę. Jego oddech staje się
urywany. Nie przestaję pieścić mu jąder, zamykam usta na główce
[ Pobierz całość w formacie PDF ]