Archiwum
- Index
- Burroughs Edgar Rice 2.PowrĂłt Tarzana
- Zajdel Janusz Prawo do powrotu (pdf)
- D'Onaglia Frederick Powrót do źródeł
- tolkien j r r hobbit czyli tam i z powrotem
- Bracia St Claire 01 Mortimer Carole Gwiazda z Hollywood
- 259. Mortimer Carole Przyjęcie w Paryżu
- Mortimer_Carole_ _Portret_modelki
- Carroll_Jonathan_ _Vincent_Ettrich_TOM_02_ _Szklana_zupa
- James P. Hogan Giants 3 Giant's Star
- Kurecka Maria NiedokośÂ„czona gawć™da
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- gim12gda.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
był jej bratem.
Podniosła wzrok i zobaczyła go w tych samych
drzwiach, w których wcześniej stał ojciec. Był wysoki
i arogancki, ale jego ciemne oczy również podejrzanie
błyszczały.
Ty też, Zar dodała ochryple, wyciągając do niego
rękę.
Brela wykrztusił. Podszedł bliżej i objął całą
grupę. Dwóch mężczyzn o nazwisku Navarro otoczyło
kobiety ochronnym kręgiem ramion. Boże, Brela.
Raphael, stojący z boku, obserwował tę scenę z wielką
radością w sercu.
Bardzo ci dziękuję za wszystko, co dla nas zrobiłeś,
Raphael.
Popatrzył na Grace Blake, która stanęła obok niego.
Po jej policzkach również płynęły łzy.
Ja prawie nic nie zrobiłem.
I tak w to nie uwierzę odrzekła Grace.
Jak to jest, że kobiety o nazwisku Blake nigdy nie
mają pod ręką chusteczki, gdy jej potrzebują?
uśmiechnął się, wyciągając z kieszeni jedwabną
chusteczkÄ™.
Grace otarła łzy i między jej brwiami pojawiła się
zmarszczka.
Beth płakała?
Naturalnie. Skinął głową.
Grace spojrzała na swoją przybraną siostrę.
Bardzo dzielnie radzi sobie ze wszystkim. Jestem
z niej dumna.
Raphael również czuł się dumny. Właściwie nie
wiadomo dlaczego, bo przecież nie należał do rodziny.
Zarazem jednak czuł wewnętrzny smutek spowodowany
dystansem, jaki teraz zagościł między nimi.
Tak zgodził się szorstko, wciąż patrząc na Beth.
Czy dobrze siÄ™ czujesz, Raphael?
Popatrzył na Grace pytająco i zauważył na jej twarzy
troskÄ™.
Dlaczego miałbym się zle czuć? zapytał ostrożnie.
Sama nie wiem. Powoli potrząsnęła głową.
Wydajesz się zmęczony albo może smutny.
Zmarszczył brwi, zdziwiony jej intuicją. Był bardzo
zmęczony i to nie tylko z powodu braku snu przez
ostatnie dwa dni. Szkolenie w wojsku nauczyło go
przetrwać kilka dni bez snu, a mimo to zachować
czujność. Jego znużenie miało zupełnie inne powody.
PatrzÄ…c na pojednanie Beth z rodzinÄ…, chcÄ…c nie chcÄ…c,
musiał myśleć o swojej relacji z ojcem. %7ładen z nich nie
chciał ustąpić i wyciągnąć ręki pierwszy, chociaż już
dawno należało to uczynić. Potrzebna była Beth, żeby
wreszcie to zrozumiał.
Znów na nią spojrzał. Wciąż wydawała się
nienaturalnie blada, ale zarazem nigdy nie była
piękniejsza. Wewnętrzna niezłomna siła i umiejętność
stawienia czoła każdej sytuacji przydawały jej urody.
Raphael?
Uśmiechnął się do Grace.
Chyba po prostu potrzebujÄ™ urlopu.
Cesar mówił, że prosiłeś o kilka tygodni wolnego.
Mam nadzieję, że wrócisz na ślub.
Muszę wrócić, skoro Cesar prosił, żebym stał obok
niego w kościele odrzekł sucho.
Grace skinęła głową.
Wybierasz się w jakieś miłe miejsce?
Raphael nie sądził, by jego planowana wizyta na
ranczu ojca miała w jakikolwiek sposób okazać się
miła. Była konieczna, ale z pewnością nie miła.
Z wizytą do rodziny odrzekł swobodnie. Rodney
zajmie się bezpieczeństwem Beth.
Miło znów zobaczyć Rodneya zaśmiała się Grace.
Wciąż pamiętam wyraz twarzy Cesara, gdy kiedyś
powiedziałam, że pewnie byłby zadowolony, gdyby
Rodney mnie zastrzelił i zakopał na terenie posiadłości
w Hampshire.
Cesar chyba mi o tym wspominał. Raphael
również się zaśmiał.
To zupełnie niewiarygodne, że zakochaliśmy się
w sobie i w przyszłym miesiącu wezmiemy ślub.
Nigdy nie widziałem Cesara tak szczęśliwego jak od
tego dnia, gdy zgodziłaś się za niego wyjść zapewnił
jÄ… Raphael.
Grace uśmiechnęła się do niego promiennie.
Dziękuję.
To była prawda. Raphael był bliskim przyjacielem
Cesara od szkolnych czasów i dobrze widział, że
uczucie zmieniło jego przyjaciela. Wypełniło pustkę
i zlikwidowało samotność, która istniała w nim od
dawna. Cesar złagodniał i bardziej otworzył się na
świat.
Czy Beth wywarła taki sam wpływ na Raphaela?
Raphael i Grace rozmawiali cicho w holu. Było
widać, że czują się ze sobą swobodnie. Beth zmarszczyła
brwi. %7łałowała, że ona nie potrafi tak się czuć przy tym
mężczyznie, ale wiedziała, że nie ma na to nadziei. Sam
jego widok przysparzał jej tak wielkiego cierpienia, że
prawie zapominała o uporczywym bólu w boku. Od tego
bólu zbierało jej się na mdłości. Była pewna, że nie ma
to nic wspólnego z bólem złamanego serca.
Nie zdejmując ręki z ramienia Esther, odsunęła się
nieco.
Czy macie coś przeciwko temu, że pójdę do
swojego pokoju i położę się na chwilę? Te ostatnie dni
były bardzo emocjonalne i czuję się trochę zmęczona
dodała z żalem.
Pójdę z tobą zaproponowała natychmiast Grace.
Chodz. Beth rozejrzała się szybko, ale Raphael już
zniknął. Raphael sobie poszedł? zapytała
z wymuszonÄ… swobodÄ….
Uważne spojrzenie Grace zatrzymało się na jej
twarzy. Beth wiedziała, że nie uda jej się niczego ukryć
przed siostrÄ….
Mówił, że ma kilka rzeczy do zrobienia
powiedziała Grace powoli.
No tak. Raphael przekazał opiekę nad nią Rodneyowi,
ale w dalszym ciągu był szefem ochrony Cesara
i spoczywała na nim wielka odpowiedzialność.
Esther delikatnie dotknęła jej policzka.
Odpocznij teraz, skarbie. Zobaczymy się pózniej.
Carlos pocałował ją w drugi policzek.
Brela odezwał się Cesar, unosząc jej dłoń do ust.
Beth znów poczuła ściskanie w gardle. Ta rodzina
była teraz jej rodziną. Zbyt wiele szczęścia, pomyślała.
Tylko że mężczyzna, w którym była zakochana, nigdy
nie zakocha siÄ™ w niej.
Co się dzieje? zapytała Grace trzezwo, gdy
przekroczyły próg sypialni, którą dzieliły podczas
poprzedniego pobytu Beth w Buenos Aires. Od tej pory
minęło zaledwie kilka dni, ale życie Beth zmieniło się
o sto osiemdziesiÄ…t stopni.
A co ma się dziać? odrzekła lekko, kładąc się na
łóżku.
Na twarzy Grace pojawił się sceptyczny wyraz.
Między tobą a Raphaelem wyjaśniła, siadając na
drugim łóżku. On wygląda jak chmura burzowa
i próbuje omijać cię wzrokiem, a ty przez cały czas
masz przyklejony do twarzy fałszywy uśmiech i również
[ Pobierz całość w formacie PDF ]