Archiwum
- Index
- fromm erich ucieczka od wolnosci
- Jordan Penny Serce w rozterce
- Edgar Allan Poe Collected Works of Poe Volume 2 The Raven Edition
- Jak pokochaÄ‥ siebie Pietraszek Marcin
- Hesse Hermann Wilk stepowy
- 015. Dixie Browning Wypatrywanie burzy
- Haycox Ernest Pieklo w dolinie
- G.William WśÂ‚adca much
- Der Dativ ist dem Genitiv sein Tod Folge 1
- 1102. Gordon Lucy Dwie gwiazdy
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- gim12gda.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
obwiÄ…zana w fartuch kuchenny z minÄ… smutnego psiaka.
Wystarczyło, że spojrzała tak na jego ojca i dostawała
to, czego chciała. Ale na niego to nie działało choćby
w najmniejszym stopniu.
Po tym, jak przespałaś się kolejny raz z synem
swojego faceta, chcesz zrobić naleśniki i posadzić nas
przy jednym stole, jak zwyczajną rodzinę? spytał
głosem pełnym rozbawienia. Uśmiechał się przy tym
w ten swój irytujący, głupi sposób, który każdego
potrafił wyprowadzić z równowagi. Błękitne tęczówki
jasnowłosej kobiety zalśniły gniewem, a Sal
z satysfakcją kontynuował: Dla mnie zawsze
pozostaniesz kimś bezwartościowym i jestem pewien, że
ojciec w końcu cię zostawi. Potrzebuje tylko trochę
czasu, jego mózg reaguje powoli, ale przejrzy na oczy.
Wtedy znów zostaniesz bez pieniędzy, a to na nich ci
zależy. Chociaż nie powiem, bo w łóżku jesteś
naprawdÄ™&
Trzask odbił się echem po pomieszczeniu, a Turner aż
odwrócił się od wymierzonego policzka. Bolało jak
cholera i miał ochotę złapać się za palące miejsce,
jednak nie zrobił tego, udając twardziela. Z nienawiścią
mierzył Wesley spojrzeniem, żałując, że nie mógł jej
uderzyć. Ta kobieta nie była nawet jego matką,
a zachowywała się jak pani tego domu!
Przestań mnie traktować w ten sposób i zacznij mnie
szanować! krzyknęła blondynka, wymachując przy
tym wskazujÄ…cym palcem. Jestem twojÄ… macochÄ…
i musisz robić, co ci karzę, czy tego chcesz, czy nie!
Inaczej pogadam z twoim ojcem, a wtedy kapryśne życie
szczeniaka się skończy!
Jak mam szanować kogoś, kto się sam się nie szanuje?
prychnÄ…Å‚ szesnastolatek, mimowolnie uchylajÄ…c rzÄ…d
śnieżnobiałych zębów. Nie jesteś moją macochą,
a cycatą blondyną, która sypia z Turnerami. Jesteś
starsza ode mnie zaledwie o cztery lata, więc straszyć
możesz swoje przyjaciółeczki albo ojca, że jeśli czegoś
ci nie kupi to nie zrobisz mu loda. Ja siÄ™ ciebie nie bojÄ™
i tak szczerze& nachylił się nad zaczerwienioną ze
złości dziewczyną, która zacisnęła wargi w wąską linię.
Patrzył na jej twarz z nieugiętością i dodał z uśmiechem:
to mam cię w dupie. Więcej z pewnością do ciebie nie
zadzwoniÄ™.
Odwrócił się na pięcie i wyszedł z mieszkania, gładząc
bolący policzek. Był wściekły jak diabli i z pewnością
rozbiłby się pierwszym lepszym samochodem, do
jakiego by teraz wsiadł. Wolał nie ryzykować, dlatego
ruszył prostą ulicą, zakładając bejsbolówkę. Sprawy
między nim, a Kaią jeszcze nigdy nie przybrały takich
obrotów. Jednak tak musiało się w końcu stać, gdy jasno
dawał blondynie do zrozumienia, co o niej sądził. Nie
spodziewał się jednak, iż posiadała pazur i potrafiła
stanąć w swojej obronie. Dziś całkowicie go zaskoczyła,
a zarazem rozwścieczyła. Wiedział, że między nimi
właśnie rozpoczęła się wojna, ale nie dbał o to. Nie w tej
chwili.
Wesley przerzuciła fartuch przez szyję i gniewnie
rzuciła nim o panelową podłogę. Rumieńce na jej
bladej skórze przybrały barwę krwistej czerwieni,
a duże niebieskie oczy połyskiwały wściekłością.
Zawsze robiła wszystko, by Salvadorowi było
dobrze, a on śmiał potraktować ją w taki sposób?
Co prawda dzwonił tylko wtedy, gdy chciał się
z nią kochać, ale jej to wcale nie przeszkadzało.
Lubiła to i traktowała jak przyjemne spędzenie
czasu, jednak tym razem ten dzieciak przesadził.
Nie zamierzała akceptować takiego zachowania
w swoim domu.
Tupnęła nogą, zabrała fartuch i wróciła do kuchni.
ZniszczÄ™ ciÄ™, Sal. OdbiorÄ™ ci wszystko i to ty zostaniesz
zupełnie sam. Nie ja, pomyślała, opierając się o błękitną
kuchenkę, gdy rozdzwonił się telefon. Połączenie
przychodziło od Doyle'a.
Jamie w swoich wyobrażeniach była naprawdę
odważna. Zdecydowana i nieugięta. Nie spała
niemalże całą noc, zastanawiając się, jak
rozpocząć rozmowę z ojcem o odwyku. Sytuacja
zrobiła się zbyt poważna, by ten temat mógł pójść
w niepamięć, jednak, gdy dziewczyna siedziała
przed ojcem na rozklekotanym krześle, nie
wiedziała, co powiedzieć. Nerwowo bawiła się
dłońmi, myślami wciąż wracając do wczorajszego
dnia. Gdyby nie Caleb wszystko mogło zakończyć
się zdecydowanie gorzej. Tak tylko ludzie będą
gadali i wytykali ich palcami. ZresztÄ…, jak zawsze.
Jae miała nadzieję, że Jenkinsowi się za to nie
oberwie. Tylko dlaczego martwiła się o to nawet
w takiej chwili?
Westchnęła, a ojciec po raz kolejny uderzył pięścią
w stół. Był podenerwowany, a po drżących dłoniach
brunetka rozpoznała objaw potrzeby alkoholu
w organizmie. Pamiętała, gdy Keith przez telefon
opisywał, jak Zac zachowywał się po wyjścia ze szpitala.
Teraz widziała to na własne oczy.
Dasz mi te pieniądze, czy nie? spytał mężczyzna po
raz kolejny, ledwo utrzymujÄ…c spokojny ton.
Wczoraj zdecydowanie przesadziłeś zaczęła Jamie.
Poza tym wylali mnie z pracy. Zostało mi tyle pieniędzy
co na chleb i jakieÅ› jedzenie. Nie wydasz tego na
alkohol.
Jak to wywali?! Zac już nie powstrzymywał złości.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]