Archiwum
- Index
- John Norman Gor 07 Captive of Gor
- John DeChancie Castle 02 Castle for Rent
- John D MacDonald Travis McGee 13 A Tan and Sandy Silence
- Zwiadowcy 06 Oblężenie Macindaw Flanagan John
- Dos Passos John Drei Soldaten
- Altman John Gry szpiegĂłw
- Grisham John Zawodowiec
- Fred Saberhagen Berserker 11 Berserker Kill
- Edigey Jerzy Najgorszy jest poniedzialek
- Graśźyna Plebanek PudeśÂ‚ko ze szpilkami
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- marcelq.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
metodach, bo to daje dobre efekty, a jeśli uda ci się pojąć, co się za tym kryje, zrozumiesz
dlaczego.
Psy i niemowlęta
Drogi Panie Fisher
Mój czteroletni West Highland Terier Ben stal się agresywny wobec mojego
jedenastomiesięcznego syna Jasona. Do tej pory tak dobrze się ze sobą zgadzali! Kiedy Jason
zaczai raczkować (jakieś dwa miesiące temu), Ben zaczął go unikać, ale nigdy nie okazał
najmniejszej agresji. Nieco ponad tydzień temu cala rodzina zapadła na grypę. Na szczęście
choroba ominęła małego i jego piastunkę. %7łeby mały się nie zaraził, tylko ona zajmowała się
dzieckiem. Kiedy poczułam się lepiej, chciałam zobaczyć dziecko. Kiedy mały raczkował po
podłodze w kierunku mojego łóżka, Ben, który był koło mnie, zaczął warczeć na niego z
wściekłością. Kazałam go wyrzucić, a mój mąż dał mu klapsa i zamknął go w kuchni.
Wiedział, że zle zrobił, bo był bardzo spokojny i uległy przez resztę dnia. Wieczorem, kiedy
mąż przygotował jedzenie dla psa, Jason przypełzł do kuchni. Zupełnie bez powodu Ben
02
skoczył na niego i ugryzł go w buzię. Na szczęście niezbyt mocno. Jeden mały ślad pod
prawym okiem i drugi na wardze. Wydaje mi się, że bardziej chciał go nastraszyć niż
rzeczywiście zranić.
Nie chcemy usypiać psa, ale bardzo boimy się, że sytuacja się powtórzy. Czy może
nam pan pomóc? Oczywiście nie pozwalamy dziecku zbliżać się do psa, ale nie wyobrażamy
sobie, że można tak żyć na dłuższą metę. - Mrs. J. Bolton. Lancs.
Zawsze, kiedy agresja psa jest skierowana przeciwko dziecku, pytam właścicieli, czy
na pewno nadal chcą mieć psa. W większości tych przypadków można znalezć pozytywne
rozwiązanie, ale zawsze istnieje ryzyko, że dziecko zostanie pogryzione, nie mówiąc już o
psychicznym wpływie, jaki zaistniała sytuacja może mieć na malca. W tym akurat przypadku
postanowiono dać Benowi jeszcze jedną szansę. Byłem wprawdzie pewien, jaka była
przyczyna konfliktu i jakie trzeba podjąć działania, ale poprosiłem właścicieli, by ich
domowy weterynarz zbadał psa (to zaskakujące, jak często niezauważone zapalenie
gruczołów okołoodbytowych lub ucha może zmienić zachowanie psa, nie mówiąc już o
innych ukrytych zaburzeniach zdrowotnych!). Okazało się, że nic mu nie dolega. W tym
przypadku nie zauważono sygnałów ostrzegawczych. Od czasu kiedy Jason zaczął
raczkować, Ben starał się schodzić mu z drogi, co świadczyło o tym, jaki jest jego pogląd na
wzajemne stosunki z dzieckiem. Być może nie czuł się bezpiecznie w jego towarzystwie lub
potraktował wzrastającą aktywność dziecka jako zagrożenie dla siebie. To był właściwy
moment na podjęcie działań, ale zdaję sobie sprawę, jak łatwo w nawale zajęć przeoczyć
pierwsze, subtelne symptomy, zwłaszcza, gdy dotąd miało się pełne zaufanie do psa.
Niepewną równowagę wzajemnych stosunków pomiędzy psem i dzieckiem zachwiała
chwilowa zmiana domowych obowiązków, spowodowana chorobą członków rodziny. W
efekcie przez kilka dni z rzędu Ben miał swoją panią wyłącznie do swojej dyspozycji,
spędzając całe dnie zwinięty na jej łóżku. Ben wysunął się w hierarchii stada przed dziecko, a
nawet przed jego rodziców. Rozdział 3 pokazał, jak łatwo może zaistnieć taka sytuacja, jeśli
nie jesteśmy dostatecznie ostrożni. Toteż kiedy Jason pojawił się znowu na horyzoncie,
powitało go ostrzegawcze warczenie. Kara, która spotkała go za zupełnie normalne, choć
przez ludzi nieakceptowane zachowanie wprawiła go w zakłopotanie. To, co właściciele
odczytali jako poczucie winy, w istocie nim nie było. Była to z jego strony reakcja na ogólną
atmosferę przygnębienia. Sądząc z obrażeń, jakie Jason odniósł po pierwszym ataku, było to
pomyślane jako działanie dyscyplinujące. To nie było ugryzienie, zęby nie zacisnęły się, ale
tylko kłapnęły w typowym ostrzeżeniu trzymaj się z dala od mojego jedzenia . W ten sposób
wyżej stojący w hierarchii pies ostrzega słabszego. Problem w tym, że ludzką skórę łatwiej
03
[ Pobierz całość w formacie PDF ]