Archiwum
- Index
- Michaels_Leigh_Bardzo_moralna_propozycja_02
- Schiller Fryderyk Intryga i miłość pl
- Fryderyk Nietzsche Z genealogii moralności (m76)(1)
- Bahdaj Adam Stawiam na Tolka Banana
- Fletcher Pratt The Onslaught from Rigel
- Linda Farstein AC 07 Entombed
- A fiatal lany otthon Gonda Bela
- Clancy Tom Splinter Cell 02 Operacja Barakuda
- Mushrooms How To Grow Them
- Ammonite Nicola Griffith
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- gim12gda.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pogardy, duch twórczy, którego napór sił własnych ciągle wygania z wszelkich uboczy i za-
światów, którego samotności tłum nie rozumie, jak gdyby ona była ucieczką przed rzeczywi-
stością; tymczasem jest ona tylko jego zanurzeniem się, zagrzebaniem, zagłębieniem w rze-
czywistość, by stamtąd kiedyś, gdy znowu wróci na światło, mógł w y z w o l e n i e przy-
nieść tej rzeczywistości: jej wyzwolenie od przekleństwa, którem obarczył ją dotychczasowy
ideał. Ten człowiek przyszłości, który nas tak samo od dotychczasowego wyzwoli ideału, jak
45
i od tego, c o z e ń w y r ó ś ć m u s i a ł o, od wielkiego wstrętu, od woli nicości, od nihili-
zmu, ten dzwon bijący południa i wielkiego rozstrzygnięcia, dzwon, który wolę znów wolną
uczyni, który wróci ziemi jej cel, a człowiekowi jego nadzieję, ten antychryst i antynihilista,
ten zwycięzca Boga i nicości p r z y j ś ć k i e d y ś m u s i...
25.
Lecz cóż to prawię? Dość! Dość! W miejscu tem godzi mi się jedno tylko, milczeć: targam
siÄ™ bowiem na coÅ›, co wolno jeno komuÅ› mÅ‚odszemu, komuÅ› »bardziej przyszÅ‚emu«, silniej-
szemu, niż ja jestem, co wolno jedynie Z a r a t u s t r z e, Z a r a t u s t r z e b e z b o ż n i
k o w i...
46
ROZPRAWA TRZECIA:
Co znaczą ideały ascetyczne?
Beztroskich, drwiących, gwałtowników
takimi chce n a s mieć mądrość. Jest niewiastą,
kocha zawsze tylko wojownika.
T a k o r z e c z e Z a r a t u s t r a.
47
I.
Co znaczą ideały ascetyczne? U artystów nic, lub zbyt wiele rzeczy; u filozofów i uczo-
nych coś jakby wietrzenie i instynkt co do najbardziej sprzyjających warunków wysokiej du-
chowości; u kobiet, w najlepszym razie, jeden powab uwodny w i ę c e j, pewną morbidezza
pięknego ciała, anielskość radnego tłustego zwierza; u fizyologicznie upośledzonych i roz-
strojonych (u w i Ä™ k s z o Å› c i Å›miertelnych) usiÅ‚owanie, by wydawać siÄ™ »zbyt dobrymi« dla
tego świata, są świętą formą wybujałości, głównym środkiem w walce z długiem cierpieniem
i nudą; u kapłanów są one właściwą wiarą kapłańską, najlepszem narzędziem mocy, także
»najwyższem« zezwoleniem na moc; u Å›wiÄ™tych wreszcie pozorem do snu zimowego, ich
novissima gloriae cupido, ich spokojem w nicoÅ›ci (»Bogu«), formÄ… ich obÅ‚Ä™du. %7Å‚e jednak
wogóle ideał ascetyczny tak wiele znaczył dla człowieka, w tem wyraża się zasadniczy fakt
człowieczej woli, jej horror vacui: p o t r z e b u j e o n c e l u, i woli raczej jeszcze chcieć
n i c o Å› c i, niż n i e c h c i e ć. Czy mnie rozumiecie?... CzyÅ›cie mnie zrozumieli?.. »B y n
a j m n i e j! m ó j p a n i e!« Zacznijmy wiÄ™c od poczÄ…tku.
2.
Co znaczą ideały ascetyczne? Lub, by poszczególny wziąć przypadek, co do którego
dość często pytano mnie o radę, co znaczy naprzykład, Jeśli taki artysta, jak Ryszard Wagner,
na swoje stare lata hołd składa czystości? Oczywiście w pewnym sensie czynił to zawsze;
lecz dopiero na samym końcu w sensie ascetycznym. Co znaczy to nawrócenie się, ta zmiana
radykalna skłonności? bo taką była ona, Wagner rzucił się wtedy w kierunek wprost sobie
przeciwny. Co znaczy, jeśli artysta rzuca się w kierunek wprost przeciwny ?... Tutaj przypo-
mina się nam, oczywiście, jeśli chcemy zatrzymać się nieco przy tem zagadnieniu, przypomi-
na, się nam wnet najlepszy, najmocniejszy, najradośniejszy, n a j o d w a ż n i e j s z y może
czas, jaki był w życiu Wagnera: było to wówczas, gdy go wnętrznie i głęboko przejmował
pomysł wesela Lutra. Kto wie, jakie to właściwie zrządziły przypadki, że dziś zamiast tej mu-
zyki weselnej posiadamy Majstersingerów? I wiele w nich jeszcze może tamtej podzwania?
Lecz nie ulega zgoÅ‚a wÄ…tpliwoÅ›ci, że i w tem »Weselu Lutra« chodziÅ‚oby tylko o pochwaÅ‚Ä™
czystości. Lecz w każdym razie też o pochwałę zmysłowości: i właśnie tak wydałoby mi się
wszystko w porzÄ…dku, takby wÅ‚aÅ›nie byÅ‚o też »po wagnerowsku«. Bo miÄ™dzy czystoÅ›ciÄ… a
zmysłowością nie koniecznie musi istnieć przeciwieństwo; każde dobre małżeństwo, każde
prawdziwe kochanie serdeczne stoi ponad tem przeciwieństwem. Wagner, zda mi się, byłby
dobrze zrobił, gdyby był tę p r z y j e m n ą faktyczność z pomocą wdzięcznej i dzielnej ko-
medyi Lutrowej wpoił nanowo w swych Niemców, bo jest i było między Niemcami zawsze
wielu oszczerców zmysłowości; i może zasługa Lutra nie jest w niczem tak wielka, jak wła-
śnie w tem, że miał odwagę do swej z m y s ł o w o ś c i ( nazywano ją wówczas, dość deli-
katnie, »ewangelicznÄ… wolnoÅ›ciÄ…«...). Lecz nawet w wypadku, gdzie istnieje naprawdÄ™ prze-
ciwieństwo między czystością a zmysłowością, nie musi to być na szczęście wcale jeszcze
przeciwieństwo tragiczne. Stosuje się to przynajmniej do wszystkich bardziej udanych, bar-
dziej ochoczych Å›miertelników, którzy dalecy sÄ…, by swÄ… zawodnÄ… równowagÄ™ miÄ™dzy »zwie-
rzÄ™ciem i anioÅ‚em« uważać zaraz za argument przeciw istnieniu, najwykwintniejsi, najja-
śniejsi, jak Goethe, jak Hafis, widzieli w tem nawet jeden powab życia w i ę c e j... Takie
»sprzecznoÅ›ci« wÅ‚aÅ›nie sÄ… pokusÄ… istnienia... Z drugiej strony rozumie siÄ™ aż zbyt dobrze, że
jeśli unieszczęśliwione świnie doprowadzone zostały do uwielbienia czystości a są takie
świnie! to widzą i uwielbiają w niej tylko przeciwieństwo, przeciwieństwo unieszczęśliwio-
48
nej świni (z jakiemż tragicznem rechtaniem i żarliwością! można sobie wyobrazić), owo bole-
sne i zbyteczne przeciwieństwo, do którego Ryszard Wagner chciał bezsprzecznie na końcu
swego życia jeszcze muzykę ułożyć i wprowadzić na scenę. P o c ó ż j e d n a k? jak słusznie
zapytać wolno. Bo cóż go obchodziły, bo cóż nas obchodzą świnie?
3.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]